To nie clickbait, był taki czas kiedy spotkaliśmy Kasię Tusk na pewnej gali. Na gali, która - bądźmy szczerzy - do najlepszych w naszym wydaniu nie należała. Córka Donalda Tuska pewnie też wymazała ten epizod z pamięci a nam się przypomniało tylko dzięki pewnemu panu, który wymyślił sobie, że będzie przemycał zegarki w swoim Porsche na Ukrainę.