Postanowiliśmy rozwikłać największą zagadkę zeszłego tygodnia: czy telefon, z którego prezydent Duda dzwonił do króla Jordanii był podłączony? Wspominamy też i najcieplejszą pamięcią otaczamy Krzysztofa Krawczyka. Dziękujemy za wszystkie przeboje i pogodę ducha, Panie Krzysztofie! A do tego skupiamy się na dziurze. Dziurze tak wielkiej, że aż dostała puchar. Co prawda symboliczny, no ale zawsze to puchar.