Proboszcz mówi Antkowi, że ma wyrzuty sumienia, bo dowiedział się od Machejki, że to Michał Paprocki i jego kolega przynieśli niewybuch do szkoły, ale nie powiedzieli o tym policji. Babcia Michała przychodzi do proboszcza i mówi, że chłopak nie wrócił na noc do domu. Michał i Jaro ukrywają się przed policją w domu tego drugiego. Postanawiają uciec z Tulczyna, zabierając ze sobą pociski. Proboszcz namawia babcię Michała, żeby zgłosiła zaginięcie wnuka. Michał i Jaro szykują się do ucieczki.