Policjanci tracą głównego podejrzanego - psychofan Emilii zostaje znaleziony martwy z dłutem rzeźbiarskim w zaciśniętej dłoni. Pozostawiona przez samobójcę kartka ze słowem "Przepraszam" nie przekonuje Anki. Za to nagranie na twardym dysku - jak najbardziej.