Rodziny, które znalazły się w tragicznej sytuacji mieszkaniowej nie ze swojej winy, popadły w poważne problemy finansowe i żyją w ciężkich warunkach lub wręcz nie mają gdzie mieszkać - teraz mają szansę na nowe życie! Mogą liczyć na konkretną pomoc. Ekipa nowego programu „Nasz nowy dom” - grupa projektantów i budowniczych, prawdziwych entuzjastów - przybywa na ratunek. Rodziny w potrzebie otrzymają swój nowy dom.
W tym odcinku poznamy Edytę i Jacka z Garwolina. Wychowują ośmioro dzieci i mieszkają razem z mamą Jacka w czterech pokojach. Dom jest w opłakanym stanie: wilgoć, pleśń, brak ciepłej wody to ich chleb powszedni. Chcieli wybudować nowy dom, ale zostali oszukani przez współpracownika i stracili majątek życia. Ekipa programu zamierza im stworzyć godne warunki mieszkaniowe.
Kazimierz jest wdowcem i samotnie wychowuje 16-letnią córkę Emilkę. Aby utrzymać dom zarabia przeprowadzając dzieci przez ulicę przed szkołą. Jak można się spodziewać jego pensja nie pozwala wieść spokojnego życia. Dom Kazimierza i Emilki jest w tragicznym stanie. Dach przecieka, a ściany pokryte są grzybem. Katarzyna Dowbor wraz z ekipą programu "Nasz nowy dom" postanawiają odmienić los tej dwójki.
Żaneta ma 20 lat i opiekuje się młodszym rodzeństwem Natalią i Rafałem. Ich ojciec nie żyje, a matka ma depresję i nie radzi sobie z domowymi obowiązkami, czego odzwierciedleniem jest opłakany stan ich domu. Przeciekający dach, gnijące ściany to tylko czubek góry lodowej. Z pomocą tej rodzinie przybywa Katarzyna Dowbor i jej nieustraszona ekipa remontowa.
Pani Irmina, jej syn Leszek oraz wnuk Hubert mieszkają na warszawskim Targówku. Ich życie nie jest łatwe, czego powodem jest choroba Huberta. Chłopiec cierpi na porażenie mózgowe i niedowidzi. Babcia i tata robią co mogą, aby Hubert funkcjonował jak jego koledzy i cieszył się życiem. Dzięki ich ciężkiej pracy chłopiec jest szczęśliwy i nie brakuje mu niczego z wyjątkiem własnego pokoju. I właśnie w tym momencie wkracza ekipa remontowa z Katarzyną Dowbor na czele.
Pani Monika samotnie wychowuje córkę Agnieszkę. Ich sytuacja jest trudna nie tylko ze względu na kiepskie warunki mieszkaniowe, ale przede wszystkim chorobę Pani Moniki, u której wykryto rok temu raka. Dzięki chemioterapii rozwój choroby został zatrzymany, ale wyniszczyła ona organizm Pani Moniki. Katarzyna Dowbor wraz z ekipą remontową postara się uczynić życie obu kobiet szczęśliwszym poprzez remont ich domu.
Pęcław to mała wieś położona 8 km od Góry Kalwarii. Mieszka tam Justyna ze swoimi córeczkami, Paulinką i Emilką. Są kochającą się rodziną po przejściach. Na szczęście mają oparcie w Mamie i przyjaciółce Justyny. Na pytanie co jest Jej największym marzeniem, Justyna odpowiada: powrót do ciepłego domu. To właśnie fatalne warunki mieszkaniowe są Jej największym zmartwieniem. Na szczęście spotyka na swojej drodze ekipę remontową Katarzyny Dowbor, która decyduje się wyremontować dom Justyny.
Dorota i Jacek trzy lata temu adoptowali czworo dzieci. Ich dom co prawda nie jest wykończony, ale mieści się w nim cała rodzina. Od pewnego czasu pod ich dach zaczęły trafiać kolejne dzieci, gdyż małżonkowie postanowili założyć pogotowie opiekuńcze. Aby podołać temu zadaniu Dorota musiała zrezygnować z pracy, co ograniczyło środki finansowe rodziny i oddaliło w czasie remont domu. Na szczęście jest ktoś, kto chętnie im pomoże.
Katarzyna Dowbor oraz jej ekipa remontowa wracają po zimowej przerwie. W tym odcinku pomogą Agnieszce i jej dzieciom. Ich sytuacja jest o tyle trudna, że Mateusz, syn Agnieszki, niedawno przeszedł przeszczep płuc. W jego obecnym stanie mieszkanie w zagrzybionym domu jest wykluczone. Remont domu to dla tej rodziny szansa na lepsze życie.
Anita jest wdową i mamą 5-letniego Rafała. Budowę domu, w którym mieli zamieszkać przerwała niespodziewana śmierć jej męża. Dzięki uprzejmości cioci, Anita razem z synkiem zatrzymała się w jej mieszkaniu. Kobieta pracuje i odkłada każdy grosz na wykończenie domu, które niestety nadal jest odległe. Katarzyna Dowbor postanawia pomóc Anicie.
W tym odcinku poznacie historię Zbigniewa, samotnego ojca, oraz trójki jego dzieci. Cała rodzina mieszka w bloku, w jednopokojowym mieszkaniu. Problemy finansowe uniemożliwiają im kupno większego lokum. Dorastające córki nie mają własnego kąta, a ich brat miejsca do zabawy. Katarzyna Dowbor wraz z ekipą remontową postara się pomóc tej rodzinie.
Pani Elżbieta mieszka z wnuczką Kasią. Dziewczynka bardzo kocha babcię, która jest dla niej rodziną zastępczą. Biologiczni rodzice nie byli zainteresowani wychowaniem córki. Kawalerka jest mała, więc mąż Elżbiety, a jednocześnie dziadek Kasi, przeprowadził się do innego lokum. Katarzyna Dowbor z architekt Martyną, postara się stworzyć na trzydziestu kilku metrach kwadratowych dwa pokoje. Ekipa na wykonanie zadania ma zaledwie 4 dni.
Na warszawskim Ursynowie mieszka 9-osobowa rodzina Luboradzkich. Magda i Michał są parą od ponad 20 lat. W tym czasie doczekali się siedmiu córek. W mieszkaniu, które zajmują brakuje szaf, półek. Zapracowani rodzice nie zastanawiali się do tej pory, co zrobić, by ich lokum stało się bardziej funkcjonalne. Ten problem w 4 dni postara się rozwiązać ekipa dowodzona przez Katarzynę Dowbor.
Sylwia i Janusz to rodzina zastępcza 11-letniej Zuzi i 8-letniego Kuby. Dzieci są przyrodnim rodzeństwem Sylwii. Wychowywały się w sąsiedniej wsi, w rodzinie alkoholików. Niechciane, często uciekały do siostry. Gdy sąd zdecydował o przekazaniu ich pogotowiu opiekuńczemu a następnie obcym rodzinom, Sylwia i jej mąż postanowili temu zapobiec. Teraz Zuza i Kuba mieszkają z nimi w dwupokojowej połówce starego wiejskiego domu. Katarzyna Dowbor z ekipą postanawia stworzyć im godne warunki życia.
Owdowiała Dorota od pięciu lat samotnie wychowuje pięcioro dzieci w wieku od 8 do 17 lat. Po śmierci męża musiała opuścić dom, w którym mieszkali. Wzięła kredyt i kupiła mały drewniany domek. Budynek od początku był w fatalnym stanie. Od tamtej pory Dorota ze skromnej pensji sprzątaczki, krok po kroku stara się remontować jedyne schronienie jej rodziny. Wszyscy gnieżdżą się w dwóch pomieszczeniach. Mimo trudnych warunków, dzieci Doroty mają liczne pasje i bardzo dobrze się uczą. Ekipa budowlana Katarzyny Dowbor chce stworzyć im lepsze warunki do życia i rozwoju.
Podwójnie owdowiały i niepełnosprawny Krzysztof samotnie wychowuje pięcioro dzieci z dwóch małżeństw. Wcześniej pracował jako kierowca, ślusarz i murarz. Od 4 lat żyje z zasiłku dla samotnego rodzica i korzysta z opieki ośrodka pomocy społecznej. Mężczyzna stara się zapewnić dzieciom posiłki i ciepło. Jego dom jest stary, zniszczony i wymaga wielu napraw. Niektórych gospodarz dokonuje sam. Choć warunki mieszkaniowe są fatalne, wszystkie pomieszczenia są czyste i zadbane. Katarzyna Dowbor i z ekipą budowlaną przybywa, bo w domu pana Krzysztofa przeprowadzić kapitalny remont.
Iwona jest trzech chłopców. Odeszła od męża, który źle ją traktował i od tego czasu zmaga się z codziennymi kłopotami. Razem z 13-letnim Rafałem, 11-letnim Piotrem i 6-letnim Sebastianem zajmuje mieszkanie na ostatnim piętrze bloku. W pomieszczeniu nie ma ciepłej wody, a ściany są zagrzybione. Katarzyna Dowbor postanowiła pomóc Iwonie, aby dokończyć rewolucję w jej życiu. Chce stworzyć dla kobiety i jej dzieci godne warunki mieszkaniowe.
Hanna i Sławomir od dziewięciu lat prowadzą rodzinny dom dziecka. Od początku mieszkało w nim ośmioro dzieci. Troje dorosło i założyło własne rodziny. Budynek, odnowiony z zewnątrz, wymaga gruntownego remontu wnętrz. Na modyfikację czekają poddasze i pokoje dziecięce. Córka Hanny i Sławomira mieszka u babci, bo dla niej zabrakło osobnego kącika. Katarzyna Dowbor postanawia dać nowym dom ludziom, którzy dają go innym. Przybywa do ich miejscowości razem ze swoją ekipą budowlaną.
Pani Ewa jest wdową. Samotnie wychowuje czworo dzieci. Dwoje z nich cierpi na zanik mięśni. Paweł od dwóch lat porusza się na wózku inwalidzkim. Wiktoria jeszcze chodzi. Ich dom został częściowo odnowiony i przystosowany do potrzeb dzieci, ale brak w nim pokoju do rehabilitacji. Codzienne ćwiczenia mogą opóźnić rozwój choroby. Tymczasem pani Ewa może dowozić dzieci na rehabilitację tylko raz w tygodniu. Remontu wymagają również spróchniałe podłogi i niefunkcjonalna kuchnia. Katarzyna Dowbor postanawia poprawić warunki życia tej rodziny.
W pierwszym odcinku jesiennej edycji poznamy 84-letnią panią Genowefę z Nowego Miasta nad Pilicą, która jest rodziną zastępczą dla swojego prawnuka Dawida. Pani Genowefa, mimo podeszłego wieku, jest osobą niezwykle aktywną – wymaga tego od niej zadanie, którego się podjęła. Przekonała sąd, by powierzył jej prawną opiekę i wychowanie jej prawnuka – Dawida. Matka porzuciła chłopca, gdy ten miał dwa lata. Ojciec podejmował się opieki nad nim, ale skończyło się to dramatycznie. Mężczyzna sprzedał wózek dziecka, by mieć pieniądze na alkohol. Pani Genia wzięła sprawy w swoje ręce. Po długiej walce chłopiec trafił do niej i mieszkają razem do dziś. Niestety, ich ponad stuletni dom jest w coraz gorszym stanie. Popękane mury grożą zawaleniem. Nieogrzewana łazienka nie jest przystosowana do potrzeb starszej osoby. Pokój Dawida niczym nie przypomina pokoju nastolatka marzącego o karierze bramkarza. Do akcji wkracza Katarzyna Dowbor, która wraz z Martyną i Arturem przeprowadzi w budynku pięciodniową rewolucję.
Pani Agnieszka po rozstaniu z mężem mieszkała z dziećmi i swoim tatą. Ich stary dom pokryty jest nieszczelnym dachem, ma tylko dwa pomieszczenia ogrzewane starą kuchnią. Z powodu braku łazienki i fatalnych warunków dzieci – Łukasz i Kasia – mogły być odebrane matce. Pani Agnieszka podjęła natychmiastową decyzję, za ponad połowę swojej pensji wynajęła małe mieszkanko w Węgrowie. Zrobiłaby wszystko, by dzieci zostały przy niej. Od tamtej pory rodzina jest rozdzielona, dzieci nie mogą spędzać czasu z dziadkiem, bawić się w ogrodzie. Ojciec pani Agnieszki ma usuniętą krtań, wymaga opieki, ale córka musi pracować i zajmować się dziećmi, nie zawsze może go odwiedzić. Sytuacja materialna rodziny jest bardzo zła ze względu na koszty wynajmu mieszkania. Katarzyna Dowbor postanawia przerwać ten koszmar – chce, by wszyscy zamieszkali razem w pięknym, wyremontowanym domu.
Katarzyna Dowbor odwiedza jedno z najmniejszych mieszkań w historii programu. W dwóch pokojach w Szczytnie mieszka pani Lidia z córkami – Małgosią i Darią. Osiemnastoletnia Daria jest upośledzona, wymaga opieki mamy. Ojciec odszedł i nie interesuje się rodziną. Trzy kobiety mieszkają w dwóch maleńkich pokoikach, bez kuchni, bez wanny. Maleńka dwupalnikowa kuchenka stoi na podłodze we wnęce pokoju, brakuje zlewu, brakuje miejsca właściwie do wszystkiego. Daria nie ma, gdzie się uczyć. Żadna z dziewczynek nie ma prywatności. Maciek i Artur są przerażeni zadaniem, przed jakim stanęli. Katarzyna natomiast zabiera dziewczyny do Warszawy, by spędziły najpiękniejsze wakacje w życiu. Czeka je ogromna niespodzianka, zakupy z ich ulubioną aktorką – Joanną Liszowską.
W podlaskiej wsi Kuzie mieszka pani Danuta i jej córka Weronika. Dziewczyna jest już dorosła, cierpi jednak na porażenie mózgowe i wymaga stałej opieki. Mąż pani Danuty zmarł, wcześniej małżeństwo pochowało czworo dzieci. Dom kobiet jest w tragicznym stanie. Cały budynek ogrzewa jedynie dymiący kuchenny piecyk.
Ekipa wybiera się do Ślubowa na Mazowszu. Mieszka tam pani Agnieszka, wraz z dwiema córkami i trzema synami. Uzależniony od alkoholu mąż i ojciec dzieci popełnił samobójstwo. Kobieta, by odciąć się od trudnej przeszłości, kupiła stary dom. Renowacja i jej koszty ostatecznie ją przytłoczyły.
Pani Bożena z czwórką dzieci uciekła od męża przed alkoholem i przemocą. Nie mając się gdzie podziać, przez kilka dni cała rodzina mieszkała w stodole. Dzięki pomocy przyjaciółki matce udało się wynająć bardzo stary i zniszczony dom bez łazienki, w którym do dzisiaj wszyscy mieszkają. Po ojcu dzieci rodzina odziedziczyła zrujnowany budynek, który mógłby stać się ich bezpieczną przystanią. Ale konieczny jest generalny remont..
Pani Monika i jej mąż kilka lat temu mieli poważny wypadek. Pan Piotr bardzo ucierpiał, miał połamany kręgosłup i nie powrócił do pełnej sprawności. Na domiar złego zachorował na schizofrenię. Ze względu na sytuację materialną przenieśli się wraz z dwójką synów do starego drewnianego domu we wsi Jaroszki, który popada w ruinę i jest niebezpieczny dla domowników.
Pani Katarzyna i pan Arkadiusz wychowują dwóch synów, z których starszy cierpi na rzadką i śmiertelną chorobę genetyczną. Tylko rehabilitacja Patryka, na którą rodzina wydaje większość dochodów, może zatrzymać jej postęp. Ich mieszkanie nie jest przystosowany dla osoby z niepełnosprawnością. Szczególnie łazienka, z której nastolatek nie może korzystać. Gdy pojawia się ekipa programu „Nasz nowy dom”, marzenia zaczynają się spełniać.
Pani Anna po śmierci partnera i córki samotnie wychowuje wnuczkę Gabrysię. Dom, w którym mieszka ta dzielna dwójka, jest w dramatycznym stanie. Używany jest tylko jeden pokój, bo w drugim dwie ściany pokryte są potwornym grzybem, spowodowanym całkowitym brakiem rynien. Ogrzewanie domu zapewnia stary piec - „śmieciuch”, ulokowany w głębokiej piwnicy.
W Nowej Wsi mieszka wielopokoleniowa rodzina. Dom dziadków, choć pełen miłości i ciepła, nie jest przyjazny dla małego Olka, który cierpi na rozszczep kręgosłupa i porusza się na wózku. W starym domu jest zimno i ciasno. Sześć osób mieszka w dwóch pokojach. Nikt z domowników nie ma prywatności, a prawdziwym dramatem jest brak łazienki i toalety.
Pan Robert wraz z żoną Aleksandrą wychowują troje dzieci. Mężczyzna stara się zapewnić byt rodzinie, prowadząc podupadłe gospodarstwo rolne po rodzicach, ale borykające się z problemami finansowymi małżeństwo czuje się bezsilne i rozpaczliwie potrzebuje pomocy. Stan budynku, w którym mieszkają, zagraża ich życiu. Wszystkie pomieszczenia ogrzewane są jedną, dymiącą kozą.
Pani Jadwiga po rozwodzie mieszka córką Magdą i jej maleńkim synkiem Damiankiem. Kobiety są dla siebie jedynym wsparciem i bardzo się boją o swoje życie i zdrowie, bo mieszkają w katastrofalnych warunkach. W nieocieplonym budynku szaleje grzyb, a duże zagrożenie dla dziecka stanowią ogrzewające wnętrze kozy. Najwyższy czas, aby ekipa programu zamieniła to miejsce w bezpieczny, ekologiczny i piękny dom.
Pani Agnieszka i pan Karol z dwoma córkami kobiety tworzą rodzinę, która jest zmuszona żyć osobno. Ogromnym wysiłkiem kupili mieszkanie w starym drewnianym budynku wielorodzinnym, jednak nie stać ich na remont. Małe lokum jest w stanie surowym i wymaga dużego zakresu prac, którego nie są w stanie zrealizować na własną rękę. Ich największym marzeniem jest po prostu być razem. Dzięki ekipie „Nasz nowy dom” w końcu się ono spełni!
Pani Sylwia po rozstaniu z mężem wychowuje czworo dzieci. Najmłodsza córka cierpi na epilepsję. Kobieta stara się samodzielnie remontować dom, ale ze względu na sytuację finansową nie jest w stanie sama zmierzyć się z największym problemem budynku – brakiem łazienki. Innym kłopotem jest panująca w domu ciasnota.
Pani Anna z pomocą najstarszego syna opiekuje się dużą rodziną. Córka i zięć są osobami niesamodzielnymi, po szkole specjalnej, dlatego babcia pomaga przy wychowywaniu ich dzieci. Cała siódemka mieszka w katastrofalnych warunkach: w ciasnocie i stałym zagrożeniu życia przez nieszczelny, dymiący piec.
Pani Agata z pomocą swojej mamy Alicji wychowuje dwóch synów - Kacpra i Jakuba. Obaj chłopcy wymagają szczególnej uwagi, a stan zdrowia pierwszego z nich jest szczególnie zły. Chłopiec nie kontroluje swoich emocji, ma ataki agresji, nie potrafi komunikować się z otoczeniem. Warunki życia rodziny są ekstremalnie trudne. Z remontem po raz pierwszy w programie „Nasz nowy dom” mierzy się ekipa budowlana, którą kieruje Przemysław Oślak.
Państwo Barbara i Piotr są rodziną zastępczą dla swojej wnuczki. Mama Oliwki nie interesuje się dzieckiem, a jej tata zginął w wypadku. Dziadkowie mają prawo opieki, ale zły stan budynku, w którym mieszkają, może sprawić, że rodzina zostanie rozdzielona. Ekipa programu „Nasz nowy dom” staje przed wielkim wyzwaniem, bo pięciodniowy remont trzeba przeprowadzić w ekstremalnych warunkach zimowych.
Pan Grzegorz samotnie wychowuje synka, po tym jak mama chłopca zmarła z powodu późno zdiagnozowanego nowotworu. Stary drewniany dom, w którym mieszkali, popadał w ruinę z roku na rok, aż w końcu jego stan zaczął zagrażać ich życiu. Mężczyzna przeniósł się z dzieckiem do tymczasowego lokum, ale nie mogą zostać tam na zawsze. Drewniany dom nie nadaje się jednak do remontu, a ekipa programu „Nasz nowy dom” musi znaleźć inne rozwiązanie.
Pani Krystyna została opiekunem prawnym swojej wnuczki, ponieważ rodzice nie poświęcali dziewczynce uwagi. Kobieta nie ma jednak własnego lokum i wraz z ukochaną Darią pomieszkują kątem u swoich córek. Ogromnym wysiłkiem całej rodziny udało się kupić dla nich mieszkanie na jednym z łukowskich osiedli. Nie nadaje się ono jednak do natychmiastowego wprowadzenia.
Pani Anna samotnie wychowuje czwórkę synów. Jej mąż wskutek nagłego zasłabnięcia i niedotlenienia mózgu zapadł w śpiączkę i przebywa w specjalnym ośrodku. Kobiecie pomaga jej mama Longina, mimo że niedawno ucierpiała w wypadku samochodowym. Stan domu tej rodziny utrudnia codzienne funkcjonowanie. Brakuje między innymi ciepłej wody i bezpiecznej przestrzeni dla dzieci.
Na stołecznym Targówku pani Beata samotnie wychowuje córeczkę Oliwkę po śmierci jej ojca. Cierpiąca na zespół Downa dziewczynka jest pogodnym i ciekawym świata dzieckiem. Wymaga jednak troskliwej opieki, podobnie jak schorowana matka Hania, która porusza się przy pomocy chodzika. Ciasne i niebezpieczne lokum nie jest przystosowane do potrzeb członków rodziny.
Pani Magdalena samotni wychowuje syna Mikołaja po tym jak wyzwoliła się z toksycznego związku, w którym ona i dziecko byli ofiarami przemocy. Po traumatycznych przeżyciach chłopiec wymaga terapii i potrzebuje bezpiecznego miejsca do życia. Niestety, rodzina pomieszkuje w kuchni rodziców kobiety, bo ich własny dom nie nadaje się do zamieszkania.
Pan Stanisław wraz z dwójką dzieci mieszka w połowie niewielkiego budynku w Goszczynie. Niedawno na rodzinę spadła ogromna tragedia, jego żona zmarła na gruźlicę. Cała trójka nie jest w stanie podnieść się po tym ciosie i wrócić do normalnego życia, a warunki, w jakich mieszkają, utrudniają sytuację.
W jednej z podkarpackich wsi pan Mariusz z żoną Dominiką wspólnie wychowują czwórkę dzieci. Mężczyzna jest po ciężkim wypadku i nie może pracować. Warunki życia rodziny są bardzo trudne. Sześć osób ma do dyspozycji tylko dwa pomieszczenia, a w domu brakuje łazienki i bieżącej wody. Do tego architekt Wojciech Strzelczyk zachorował i nie może dotrzeć na budowę. Katarzyna Dowbor prosi więc o pomoc Martynę Kupczyk i Macieja Pertkiewicza.
Pani Jadwiga od kilku miesięcy samotnie wychowuje córkę. Tata nastolatki nadużywał alkoholu i zamienił ich życie w piekło. Kobiecie udało się doprowadzić do eksmisji męża i choć ich życie jest radośniejsze, to wciąż trudne ze względu na stan starego drewnianego budynku, w którym mieszkają. Jego położenie na stromym zboczu i pogoda sprawiają, że ekipa programu „Nasz nowy dom” pracuje w ekstremalnych warunkach. A na remont ma zaledwie pięć dni.
Pani Barbara i jej trójka dzieci nadal wspominają koszmar ostatnich lat. Kobieta rozwiodła się niedawno z mężem alkoholikiem, żeby zapewnić rodzinie spokojny i bezpieczny dom. Maleńki budynek, w którym mieszkają, nie zapewnia jednak przestrzeni koniecznej do nauki czy wypoczynku, a niebezpieczne ogrzewanie zagraża ich życiu. Do tego prowizoryczna łazienka nie spełnia swojej funkcji.
Pani Ewa wychowuje samotnie dwoje nastoletnich dzieci po tym, jak uwolniła się od agresywnego męża. Awantury nie pozwalały Magdzie skupić się na nauce, a cierpiący na padaczkę Radek nie miał warunków do rozwoju. Niestety, rodzina żyje bez łazienki, w pokojach ogrzewanych niebezpiecznymi „kozami”. Chociaż z zewnątrz budynek jest zadbany, to w środku toczy się trudne życie.
Pani Anna z mężem Andrzejem wychowują dwóch synów, z których jeden cierpi na autyzm. Największym zmartwieniem rodziny jest stan zdrowia mężczyzny. Dopiero niedawno lekarze odkryli, że urodził się bez tarczycy. Pomimo operacji serca jego życie wciąż jest zagrożone. Nie jest w stanie samodzielnie wyremontować domu, ktory wymaga natychmiastowej interwencji.
Pan Łukasz jest samotnym ojcem czwórki dzieci. Rodzina przeżyła wielką tragedię, bo ukochana partnerka i mama zmarła w domu, na ich oczach. Mężczyzna jest wzorowym ojcem, i cieszy się ogromnym szacunkiem lokalnej społeczności. Stara się naprawiać należącą do nich połowę budynku, która wymaga generalnego remontu.
Pani Maria po rozwodzie z mężem samodzielnie wychowuje dwójkę dzieci w zrujnowanym domu. Rodzina życie w cieniu tragicznej śmierci mężczyzny, który zasłabł i utonął na oczach córki i syna. Doświadczona przez los trójka żyje w katastrofalnych warunkach i nie widać szans na ich poprawę. Do momentu aż pojawia się Katarzyna Dowbor, architekt Wojciech Strzelczyk i ekipa budowlana pod kierownictwem Artura Witkowskiego.
Pani Wioletta i pan Rafał wychowują dwóch synów, z których jeden ze względu na problemy zdrowotne wymaga stałej opieki. Rodzina mieszka w podnajmowanym od krewnych maleńkim mieszkaniu, które nie jest dostosowane do ich potrzeb. Małżeństwo kupiło jakiś czas temu zrujnowany lokal w tym samym budynku, ale nie ma funduszy i czasu, aby je wyremontować.
Pani Patrycja wraz z mężem Janem i dwójką dzieci nie mają łatwego życia. Dotknęło ich wiele nieszczęść, a ostatnim z nich jest udar kobiety, po którym wymaga opieki. Rodzina mieszka w zatrważających warunkach. Do dyspozycji ma jeden pokój ogrzewany kozą oraz drugie zimne i wilgotne pomieszczenie. Nie ma łazienki, prawdziwej kuchni, brakuje ciepłej wody.
Pani Elżbieta od urodzenia zmaga się z niepełnosprawnością z powodu dziecięcego porażenia mózgowego. Z upływem lat jej stan się pogarsza, a kobieta porusza się o kulach. Wraz z dziewiętnastoletnią córką Agnieszką mieszkaj katastrofalnych warunkach. Śmierć męża i taty przerwała wszystkie plany remontowe.
Pani Jadwiga i pan Krzysztof wychowują swojego wnuka, Wiktora. Rodzice nie interesowali się synem, więc decyzją sądu zamieszkał on z dziadkami. Budynek, który zajmuje rodzina, wymaga jednak pilnego remontu. Trzeba go dostosować do potrzeb pana Krzysztofa, który po amputacji stopy porusza się na wózku inwalidzkim.
Pani Ewelina i pan Jan w trudnych warunkach wychowują bliźniaczki Natalię i Klaudię. Po skomplikowanym porodzie dziewczynki wymagają kosztownej rehabilitacji. Obie są podopiecznymi Fundacji Polsat, bo od urodzenia zmagają się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Właśnie wsparcie tej organizacji pozwala przeprowadzić remont. Ekipa programu „Nasz nowy dom” w jubileuszowym odcinku mierzy się z wymagającym zadaniem.
Pani Katarzyna i pan Jan wychowują trójkę dzieci w tragicznych warunkach. Pięcioosobowa rodzina ma do dyspozycji dwa pokoje oraz nieogrzewane pomieszczenie, z którego korzysta jedynie latem. W domu brakuje łazienki oraz toalety. Rozmaite problemy sprawiają, że nie ma perspektyw, aby przeprowadzić remont własnymi siłami.
Pani Anna samotnie wychowuje dwóch synów. Kilka lat temu dotknęła ich niewyobrażalna tragedia - tata chłopców odebrał sobie życie po tym, jak dowiedział się, że choruje na nowotwór. Rodzina nigdy nie podniosła się po tym ciosie. Z pomocą bliskich dzielna mama zakupiła dom, ale nie jest w stanie go wyremontować.
Pani Cecylia wychowuje prawnuczkę Emilkę po tym, jak matka dziewczynki ją zostawiła i przeniosła się do innego miasta, a ojciec zmarł. Zajmują mieszkanie socjalne na czwartym piętrze, co stanowi poważny problem dla schorowanej kobiety. Ratunkiem jest przeprowadzka do rodzinnego lokum na parterze, które wymaga generalnego remontu.
Pan Paweł po śmierci żony samotnie wychowuje nastoletnią córkę. Pomaga mu ojciec, który także jest wdowcem. Dzielna trójka mieszka w nieprzystosowanym do ich potrzeb i niebezpiecznym domu. Łazienka wymaga pilnych zmian, a zagrożenie stanowi stary piec. Panowie niestety nie są w stanie wyremontować lokum własnymi siłami. Rodzinę wyjątkowo odwiedza architektka Martyna Kupczyk w zastępstwie Katarzyny Dowbor.
Pani Anna samotnie wychowuje małego syna, bo ojciec nie interesuje się jego losem. Zmagająca się z kłopotami zdrowotnymi kobieta stara się wynagrodzić mu brak pełnej rodziny, ale chłopiec potrzebuje wsparcia psychologicznego. Pomoc jest także konieczna, jeżeli chodzi o ich dom, bo żyją w bardzo trudnych warunkach. Ich sytuacja finansowa jest dramatyczna, dlatego do akcji wkracza ekipa programu „Nasz nowy dom”.
Pani Teresa samotnie wychowuje dwójkę dzieci po rozstaniu z partnerem uzależnionym od alkoholu. Kobieta długo dochodziła do siebie, ale wiedziała, że musi być silna dla swoich pociech. Wsparciem w układaniu życia od nowa okazali się jej pracodawcy. Jednak mimo stałej pracy, dzielna mama nie jest w stanie samodzielnie wyremontować domu.
Pani Aneta wraz z mężem Bartkiem wychowują ukochanego syna Wiktora, który jest dzieckiem z niepełnosprawnością. Młode małżeństwo nie poddaje się i codziennie walczy o poprawę jego stanu, każdy grosz inwestując w rehabilitację i ćwicząc z synem. Z pomocą rodziców para kupiła na kredyt pół starego domu, który wymaga generalnego remontu.
Pani Magda samotnie wychowuje dwójkę dzieci po tym jak uwolniła się z toksycznego związku z alkoholikiem. Uciekła do rodzinnego domu, w którym jest bardzo tłoczno. Mieszkają w siedem osób w jednym pokoju i kuchni. Ojciec pani Magdy podarował jej przylegające do budynku mieszkalnego pomieszczenie gospodarcze, ale kobiecie nie udało się zrobić remontu.
Pani Zofia po nagłej śmierci męża zajmuje się jedenastoletnim synem Kubą, który ze względu na stan zdrowia wymaga stałej opieki i rehabilitacji. Pomaga jej starsza córka, Anna. Niespodziewana tragedia przerwała remont budynku, w którym mieszka rodzina. W lokalu nie da się bezpiecznie i komfortowo funkcjonować, a na rozbudowę brakuje środków.
Pani Renata i jej dwójka dzieci przez lata przechodzili domowe piekło. Mąż znęcał się nad nią w ich obecności. Po śmierci swojego ojca kobieta odziedziczyła pół starego, zrujnowanego domu i postanowiła uciec. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności spotkała po latach swoją szkolną miłość, pana Tomka, który z nimi zamieszkał. Szczęśliwa rodzina próbowała własnymi siłami remontować lokum, ale potrzebuje pomocy.
Pani Wiera opiekuje się synem Piotrem, który jest chory na Zespół Downa. Po śmierci męża wykupiła na własność mieszkanie w starym budynku szeregowym i chciała je wyremontować. Niestety, ekipa budowlana zostawiła roboty w połowie, twierdząc, że tylko na tyle wystarczyło przekazane im wynagrodzenie. Mieszkająca w pomieszczeniu udostępnionym przez sąsiada dwójka potrzebuje pilnego wsparcia.
Pani Katarzyna samotnie wychowuje troje dzieci. Po nieudanych związkach zamieszkała z mamą, która za oszczędności życia wyremontowała ich stary rodzinny dom. Niedługo potem kobieta zachorowała na nowotwór, ale zmarła z myślą, że córka i wnuki są bezpieczni. Niestety, w budynku wybuchł pożar. Rodzinie kończy się umowa najmu mieszkania socjalnego.
Pani Żaneta uciekła od męża z dwójką dzieci i po pewnym czasie związała się ze swoją miłością z lat szkolnych, panem Markiem. Mają wspólnie dwie córeczki, a mężczyzna jest tatą dla całej czwórki. W końcu żyją spokojnie, ale brak im własnego dachu nad głową. Odziedziczony po dziadku domek nie nadaje się do zamieszkania, za mało w nim miejsca dla sześciu osób.
Pani Teresa samotnie wychowuje trzech synów po tym, jak odeszła od męża, który znęcał się nad nimi. Jeden z nich jest chory i wymaga stałej opieki. Dzielna czwórka cieszy się większym spokojem, ale w jej życiu obecne są inne zagrożenia. Dom rodziny nie jest ani bezpieczny, ani wygodny. Cały nadaje się do remontu.
Pani Sylwia po dwóch ucieczkach od nadużywających alkoholu partnerów sama wychowuje nastoletnie córki. Tułaczka po wynajętych mieszkaniach zakończyła się kupnem domu, ale doświadczoną przez los mamę stać było tylko na zrujnowany budynek. Kobiety żyją w nim bez łazienki, w chłodzie i wilgoci, a do tego zmagają się z problemami zdrowotnymi. Gdy nie ma już żadnej nadziei, do drzwi puka Katarzyna Dowbor.
Pani Justyna rozwiodła się z mężem i obecnie samotnie opiekuje się dorosłą córką Marzeną, która cierpi na zespół Downa. Ze względu na zdiagnozowaną u niej wadę serca mama postanowiła przenieść się z córką ze Śląska na Podlasie. Znacznie czystsze powietrze lepiej działa na chorą, ale kobiety mieszkają w starym drewnianym domu. Przetrwanie zimy w takich warunkach wydaje się niemożliwe..
Pani Agnieszka wraz z córką mieszkają w ponadstuletnim domu wybudowanym przez jej pradziadka. Warunki mieszkaniowe są dramatyczne, a kobieta nie ma perspektyw na generalny remont. Dodatkowo powinna poddać się operacji bioder, ale w takich wnętrzach nie byłaby w stanie funkcjonować w okresie rekonwalescencji.
Pani Franciszka wychowuje pięcioletniego wnuka, ale nie może być pewna utrzymania prawa do opieki nad nim. Jako rodzina zastępcza musi zapewnić jak najlepsze warunki mieszkaniowe, a ich dom jest w fatalnym stanie. Nie ma w nim łazienki, toalety i kanalizacji. Problemów w budynku jest jeszcze więcej.
Pani Celina długo starała się pomóc nadużywającemu alkohol mężowi, ale nie była w stanie i w końcu się z nim rozwiodła. Teraz samotnie wychowuje trójkę dzieci po tym, jak ich ojciec odebrał sobie życie. Przygnieciona traumą rodzina stara się podnieść, ale wszystko dodatkowo utrudnia koszmarny stan domu, w którym mieszkają.
Pani Mariola opiekuje się synem, który w skutek zatrzymania pracy serca stał się osobą niepełnosprawną i całkowicie zależną od innych. Codzienna walka o lepsze jutro jest niezwykle wymagająca. Doświadczona przez los dwójka stała się więźniami mieszkania, z którego nie da się wyjść z osobą korzystającą z wózka. Również domowe wnętrza nie są przystosowane dla mężczyzny.
Pani Katarzyna samotnie wychowuje trójkę dzieci w bardzo trudnych warunkach. Mieszkają w domu bez łazienki, ogrzewanym kaflową kuchnią. Do dyspozycji mają dwa pomieszczenia, które muszą spełniać wszystkie funkcje normalnego domu. Za zmiany w życiu tej rodziny zabierają się Ela Romanowska, architektka Marta Kołdej i Przemysław Oślak ze swoją ekipą.
Pani Agnieszka samotnie wychowuje trzech nastoletnich synów w tragicznych warunkach. Mieszkają w domu, który w każdej chwili grozi zawaleniem. Nie ma w nim łazienki, a rodzina po zmierzchu myje się pod ogrodowym prysznicem. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna i wszystko wskazuje na to, że budynek nie przetrwa kolejnej zimy. Do akcji wkracza niezastąpiona ekipa!
Pani Agata i jej synowie w przeszłości doświadczali przemocy, ale odkąd w ich życiu pojawił się pan Maciej, mają miłość i wsparcie. Niedawno kupili na kredyt stary dom. Niestety, raty wzrosły dwukrotnie i mimo ciężkiej pracy nie są w stanie sfinansować niezbędnego remontu. Tymczasowo mieszkają w miejscu, które nie nadaje się dla rodziny z dziećmi. Z pomocą przychodzi Ela Romanowska i ekipa programu.
Pani Ilona po śmierci męża samotnie wychowuje sześcioletnią córkę Maję. Dziewczynka cierpi na afazję motoryczną. Rodzina mieszka w niewielkim budynku po dawnym sklepie spożywczym, w jedynym przystosowanym do życia pomieszczeniu. Rehabilitacja dziewczynki pochłania większość czasu i budżetu mamy, której nie stać na absolutnie konieczny remont. Z pomocą przychodzi Ela Romanowska i ekipa programu.
Pani Nina wraz z córkami - Roksaną i Nikolą, mieszka w rozpadającym się budynku. Dziurawy dach i niebezpieczna instalacja elektryczna to tylko niektóre z problemów, z którymi mierzy się kobieta. Rodzina kilka lat temu przeżyła tragedię - w odstępie zaledwie kilku dni zmarli mąż pani Niny i jej mama. Dziewczynki w jednej chwili straciły i ukochanego tatę, i babcię. Pani Nina, w żałobie, musiała zacząć radzić sobie sama za wszystkim.
Pan Janusz i jego synowie, Maciej i Patryk, mieszkają razem i starają się wspólnie prowadzić firmę. Po kradzieży mają jednak problemy finansowe, przez co pracują non stop i nie mają czasu na dokończenie remontu. A ten jest konieczny, żeby przystosować mieszkanie do potrzeb niepełnosprawnego ruchowo Maćka. Z pomocą przychodzi Ela Romanowska i ekipa programu.
Pani Jolanta i pan Jan to wspaniali dziadkowie, wychowujący wnuczkę Samantę. Wywalczyli prawa do opieki nad nią po tym, jak dowiedzieli się, że matka ją biła. Teraz chcą sprawić, aby dziewczynka mogła rozwijać swój plastyczny talent, o co trudno w maleńkim, zaledwie dwudziestometrowym mieszkaniu. Z pomocą przychodzi Ela Romanowska i ekipa programu. „Nasz nowy dom”
Jak co roku, ekipa programu „Nasz Nowy Dom” wyrusza w przedświąteczną podróż. Katarzyna Dowbor wraz z Martyną Kupczyk i Maćkiem Pertkiewiczem odwiedzą rodziny, których życie odmieniło się dzięki programowi. Sprawdzą, jak się mieszka w wyremontowanych domach, jak te zmiany wpłynęły na los bohaterów wybranych odcinków. Ekipa odwiedzi miejscowości: Kaliga, Niedziałowice Drugie, Wąwolnica, Antonin i Wólka Iłówiecka. Nie zabraknie oczywiście choinki, prezentów oraz Św. Mikołaja, w którego rolę wcieli się niezawodny kierownik budowy, Artur Witkowski. Katarzyna Dowbor poprosiła też szefa drugiej ekipy, Wieśka Nowobilskiego, o przygotowanie wyjątkowej niespodzianki dla widzów. W finale odcinka kolędę zagra i zaśpiewa orkiestra góralska z rodzinnej miejscowości Wiesława.
8